niedziela, 12 lipca 2009

Bonaire po raz pierwszy!


Oczywiście problemy zaczęły się już przed wylotem. Pierwszy to taki, że MŚ w Formuły w Kadyksie pokrywały się datą z
tymi na Bonaire ( w slalomie ). Jako jedyny z polskiej ekipy wybrałem tylko Bonaire. Przyleci tu jescze Mroczek. Prosto z Kadyksu, miejmy nadzieję
że lepiej zniesie zmianę klimatu i będzie w stanie pójść na wyścigi prosto po 30 godzinnej podróży ( ja aklimatyzowałem się 3 dni ).
Wracając do problemów - drugi - oczywiście na lotnisku. Pomimo wcześniejszej rezerwacji sprzętu w KLMie, ustalenia ceny ( potwierdzonej mailem ) itd.
do pół godziny przed wylotem nie wiedziałem, czy mój sprzęt poleci. A było tego stosunkowo mało, bo 3 paczki po niecałe 30 kg.
Ostatecznie ( prawie jak zwykle ) się udało. Pani w KLMie uparła się na 2 razy wyższą cenę niż ustalona, ale co zrobić. W ramach 'zadośćuczynienia'
organizatorzy zawodów załatwili wszystkim zawodnikom wracającym KLMem przewóz sprzętu spowrotem za darmo!
Leciałem z Warszawy do Amsterdamu, gdzie spotkałem Morane Demont FRA59 i Danniego Jakobsena DEN64 lecących na tą samą imprezę oraz Sarah Quita Offringa,
która właśnie wracała z wygranych zawodów PWA na Lanzarocie, przez Bonaire na Arubę. Po 10 godzinnym locie z Amsterdamu przywitał mnie 30 stopniowy upał
( o 4 w nocy ) i wilgotność powietrza 150%.
Zakwaterowanie dla większości zawodników zorganizowane jest w Coco Palm Garden za free. Lepszej opcji nie ma: za darmo, najbliżej spotu
( najbliżej ale i tak 7km ) i najlepiej - mamy do dyspozycji własny domek z salonem, kuchnią, łazienką i sypialniami. Mieszkam tu z teamem z Turcji.
Jak na razie dystans do spotu ( Lac Bay/ Sorobon Beach ) pokonuję rowerem, a jak przyjedzie Mroczek to będzie auto! Pływać się za dużo nie da z uwagi
na słońce ( krem z filtrem 50, słabo działa ). Do tej pory miałem pływanie przy 20-22 węzłach na 7.6, lub przy słabym wietrze na 9.2.
Na miejscu są już: Connor Baxter USA333, Zane Schweitzer USA52, Morane Demont FRA59, Rich Jones GBR32, Danni Jakobsen DEN64, Enes Yilmazer TUR2
( zwycięzca zeszłorocznych mistrzostw ), kilku mastersów no i ja - Gutek POL75. Lista startowa jest krótka, ale Ann- organizatorka WSZYSTKIEGO- mówi,
że jeszcze sporo osób się nie zarejestrowało. Jeśli chodzi o akwen to jest całkiem przyjazny... dla freestylowców.
Żeby móc pływać trzeba przenieść sprzęt z bazy około 500m lądem, lub też przejść wodą z 700m.
Na szczęście namiot dla zawodników ma być ustawiony w miejscu gdzie jest już normalne zejście do wody. Apropos , różnica temperatury między wodą a powietrzem
jest nieodczuwalna :-).
Ludzie na Bonaire są bardzo mili. Każdy chce pomóc itp nawet jeśli nie potrzeba. Ceny niestety są dużo wyższe od tych w Europie. Przykładowo najzwyklejsza
Margharitha z dostawą kosztuje $18. Na razie tyle! Czekam na Mroczka, który przyjedzie jutro i będziemy raportować już z regat.
Pozdro,
Gutek Kurczewski POL-75 ( SmartFins, http://www.oddech.pl/ )