poniedziałek, 20 lipca 2009

JYM Slalom World Championships Bonaire


12 lipca był 'registration day', wyścigi zaczęły się 13-tego. Organizacja zawodów bardzo dobra. Rejestracja zajmowała 5min. Dla zawodników przygotowane były 'boxy' na sprzęt, każdego dnia lunch i barbecue wieczorem. Ostatecznie zarejestrowało się ponad 60 zawodników. Najliczniejszą grupę stanowili juniorzy ( razem z U15, U13, U11 itd.) Organizatorzy zaplanowali po 2 eliminacje dziennie dla każdej grupy, co łącznie dawało 22 wyścigi dziennie. Sprzęt Mroczka oczywiście nie doleciał na czas, dlatego przez pierwszy dzień musieliśmy pływać na zmianę na moich zestawach. Eliminacje w juniorach to pestka. W finałach zaczęło się robić trudniej. Pierwszego dnia nie miałem ani jednego dobrego startu w finale. Zająłem miejsca 2 i 4 co dało mi 3 ogólnie. Wojtek musiał pływać na zbyt małym żaglu. Raz skończył w winners , a raz w loosers finale i uplasował się na 9 pozycji tego dnia. Wiatr w granicach 15-18 węzłów. W drugim dniu przyszedł silniejszy wiatr około 22-26 węzłów. Wahałem się między 6.6 a 7.6, aż w końcu na finały wybrałem większy żagiel. W finale pierwszej eliminacji mój największy rywal Luigi Romano miał falstart , więc ja wygrałem. Drugi finał to straszna pomyłka większości zawodników : wystartowałem pierwszy , na 1 boji zostałem wyprzedzony o długość deski, a na 2 wpadłem, ale...zajarany prowadzeniem Luigi popłynął nie na tą boję co trzeba (!). Fakt, że trochę skręciło i boja nr.3 była lekko pod wiatr. Ja też zorientowałem się trochę za późno, ale zmieściłem się na nią robiąc tylko jeden sztag. Pierwsze 3 miejsca w tym wyścigu należały do Bonair'czyków, którzy nie musieli się halsować. Ja zająłem 4 miejsce, ale to wystarczyło, żeby objąć prowadzenie w generalce. Sprzęt Mroczka już doleciał, ale on chyba jeszcze nie mógł się ocknąć po zmianie czasu, klimatu itd. i skończył 8 i 11. Dzień trzeci to zupełna zmiana warunków. Udało się rozegrać tylko ćwierć finały juniorów, po czym spadł deszcz i przestało wiać. Kolejnego dnia wiatr wrócił ( 15 węzłów ). I jak zwykle 2 eliminacje dla każdej grupy. W pierwszym finale objąłem prowadzenie na ostatniej boi, i wygrałem wyścig! W drugim finale kontrolując resztę od samego startu, nie straciłem prowadzenia do mety. Wojtek jak wcześniej - jeden finał A, jeden B. Na dodatek złamał maszt w swoim 9.3, dlatego musiał pływać na 7.6. Piąty i ostatni dzień: w generalce prowadziłem, ale w kolejnych dwóch eliminacjach mogło się to zmienić, więc luzu nie było. W pierwszym finale spóźniłem trochę start i dopłynąłem drugi. W tym momencie byliśmy na remisie z Luigim (ITA911), z tym że ja miałem lepsze odrzutki - dlatego cały czas byłem na prowadzeniu. Ostatni finał to lekka nerwówka dla nas obu. Jednak w porę się skoncentrowałem, wystartowałem o czasie, na bojach nie wychodziłem ze ślizgu i ostatnim wyścigiem zdobyłem złoto na MŚ w Juniorach U17. Wojtek w tym dniu wygrał jeden loosers final. W drugim zajął jakąś przyzwoitą pozycję i skończył regaty na 10 miejscu w Youthach. W jego kategorii wygrał Enes Yilmaizer TUR2, deklasując rywali (jest w top 20 PWA). W mastersach nie mieliśmy żadnego polaka, dlatego napiszę tylko, że wygrał Markus Poltenstein AUT30... Oficjalna strona zawodów to: http://www.bonaireslalomworld.com/, gdzie znajdziecie więcej zdjęć, filmy i wyniki z każdego dnia. Teraz kilka dni treningu na desce metrowej szerokości i zaczynają się duże imprezy formuły w PL: Pobierowo, Łeba, Sopot.Pozdrawiam,
Gutek Kurczewski POL-75 ( Smartfins, http://www.oddech.pl/ )